23 lutego – Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją

23 lutego “obchodzimy” Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. Co roku, prawie o 100 milionów więcej zachorowań na depresję odnotowuje świat. Z pewnością sprzyjają temu niepewne czasy, w których przyszło nam żyć i funkcjonować. Pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 daje się nam wszystkim już we znaki. Pojawiły się nowe czynniki stresujące. Przewlekły stres jest z kolei bardzo istotnym czynnikiem w patogenezie depresji.

Ponadto badania pokazują, że ponad 1/3 pacjentów chorujących na COVID-19, przechodzi przez szereg charakterystycznych symptomów klinicznych, wśród których pojawił się epizod depresyjny (w fazie ostrej) i zaburzenia depresyjne w okresie rekonwalescencji.

Depresja to choroba

Ogólnopolski dzień walki z depresją. A po co w ogóle walczyć? Przecież co druga osoba codziennie stwierdza, że “ma depresję”. Trywializujemy. Pamiętajmy jednak, że depresja to poważna choroba. Dotyka ludzi we wszystkich obszarach. Depresja dziecięca, nastoletnia, poporodowa. Depresja seniorów. Może się pojawić w zasadzie w każdym momencie naszego życia.

Nie mów osobie chorej na depresję, że przesadza. Tak jak nie mówisz osobie ze złamaną nogą, że kość jest przecież zrośnięta 😉

Jeśli czujesz, że coś jest nie tak – zrób test lub podsuń test najbliższej osobie.

Test Burnsa
Zaznacz jak często czułaś/czułeś ten stan w ciągu ostatniego tygodnia. W razie wątpliwości wybierz najbardziej prawdopodobną odpowiedź.
CHCĘ WYPEŁNIĆ TEST

Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją

Tak, depresja tak się rozrosła, że dostała swój własny dzień. Dlaczego? Od dawna mamy świadomość, że to choroba cywilizacyjna XXI wieku, która według World Health Organisation (WHO) należy do wiodących przyczyn niesprawności oraz niezdolności do pracy. Jest podstępna, zabiera radość życia, zakłóca sen, powoduje problemy z apetytem, skupieniem się, odbiera chęć wyjścia do ludzi. Skutki depresji mogą być długotrwałe, a sama choroba lubi wracać. Często nie wiemy, czy to “zwyczajna” chandra, obniżony nastrój bo coś się zadziało, czy już faktycznie trzeba się udać po pomoc.

Skąd bierze się depresja? Badacze mówią złożonych interakcjach między czynnikami biologicznymi, psychologicznymi i środowiskowymi. Trudności życiowe bądź jakieś wydarzenie np. utrata pracy czy bezrobocie, mogą przyczyniać się do rozwoju depresji.

Depresja w liczbach

Na depresję cierpi ponad 264 miliony 350 milionów ludzi na świecie. W Polsce choruje ponad 2 miliony osób, częściej kobiety niż mężczyźni, w wieku 20-40 lat. Coraz więcej mówi się o depresji osób starszych, ale też “cichej” depresji nastolatków. To w zderzeniu z realiami opieki psychiatrycznej w Polsce wypada blado. Szczególnie opieki dotyczącej dzieci i młodzieży.

Pomimo skutecznych metod leczenia zaburzeń psychicznych, od 76% do 85% osób w krajach o niskim i średnim dochodzie nie jest leczonych z powodu tych zaburzeń. Osoby cierpiące na depresję często nie są prawidłowo diagnozowane i nie dostają pomocy, a osoby, które nie cierpią na depresję często mylnie dostają antydepresanty.

Coraz więcej mówi się o myślach “S” jako skutkach chorowania na depresję. Każdego roku z powodu samobójstwa umiera prawie 800 000 ludzi, a samobójstwo to druga najczęstsza przyczyna śmierci 15-29-latków.

Twarze depresji

Do niedawna, oprócz trywializowania i “paplania” o depresji, była ona bardzo wstydliwą chorobą. Ukrywaną. Można się nauczyć ukrywania uczuć. Można się nauczyć ukrywania tego, co nie współgra z ogólną wizją społeczną. Tylko, że skutek dla nas samych jest wręcz odwrotny. Ukrywanie nie pomaga – wręcz dobija.

W roku 2020 przypadała 10 edycja ogólnopolskiej kampanii Fundacji Twarze Depresji “Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję.“. Fundacja ciężko pracuje, aby zwiększyć świadomość społeczeństwa i pokazać, że depresja to nie słabość i “obciach”, tylko choroba, którą się leczy. Najskuteczniej za pomocą połączenia farmakoterapii i psychoterapii (poznawczo-behawioralnej i interpersonalną).

Należy pamiętać, że wczesne rozpoznanie i leczenie depresji są sposobami na zapobieganie samobójstwom. I tutaj pole do popisu mamy my sami. Ważna jest właściwa higiena snu, aktywność fizyczna, odpowiednia dieta i odpoczynek. Te czynniki pomagają w przetrwaniu stresu i minimalizacji jego wpływu na zdrowie.

Jeśli u Twojego dziecka lub u Ciebie “jesienna” chandra, przysłowiowy spadek mocy, niechęć do wychodzenia z domu i robienia tego, co zawsze dawało radość trwają już dłużej niż tydzień, powinna zapalić się pomarańczowa lampka. Jeśli trwają ponad dwa tygodnie i pojawiają się dodatkowo problemy ze snem, z pamięcią, koncentracją uwagi, utrata wiary w siebie – nie czekaj, idź do specjalisty. Psycholog rozwieje bądź potwierdzi Twoje obawy, w pierwszym przypadku udzieli wsparcia, w drugim pokieruje do odpowiedniego psychoterapeuty. Ważna jest wczesna reakcja i rozpoczęcie walki z depresją.

Literatura:

Strona internetowa: http://twarzedepresji.pl/10-edycja-kampanii/ (22.03.2020 r.)
WHO: https://www.who.int/news-room/fact-sheets/detail/depression (22.03.2020 r.)
Wierzbiński, P. (2020). Stress in the age of the COVID-19 pandemic from a subjective perspective of a psychiatrist. Journal of Psychiatry and Clinical Psychology, 20 (2), p. 98–101.

author-sign

About Anna Skrońska

Pomagam rodzinom w kryzysie okołorozwodowym. Dowiesz się jak ogarnąć piętrzące się emocje, jak skutecznie się komunikować. Prowadzę warsztaty dla rodziców, pomagam również dzieciom.